wtorek, 15 października 2013

Szczawnica...


...czyli Uzdrowisko na jesienna smutę. Byłem tam w zeszłym weekendzie ale dopiero teraz mogę spokojnie wrócić do zdjęć. W Szczawnicy byłem parę miesięcy temu w pogoni za imć Panem Prezydentem Naszym Bronisławem. Ale wtedy bardziej byliśmy przeganiani z kąta w kąt i nie za bardzo mogłem rozglądać się dookoła. Co prawda dwa lata temu kończyłem tam swoją wyrypę po Beskidzie Sądeckim, wtedy jednak lało i nie było jak Uzdrowisko pooglądać. W Szczawnicy oczywiscie byłem w swojej górskiej historii niejednokrotnie, jednakże było to powiedzmy w czasach zamierzchłych. Czasach budowania bacówki pod Durbaszką czy powiedzmy harcerskich wyryp w latach 80 - siątach. Wiec kiedy padło hasło bierzmy urlop i do Szczawnicy byłem pierwszy chętny. Co prawda tylko pół dnia, ale to wystarczyło żeby zobaczyć jak się to miasteczko niezwykle zmieniło. Szczególnie centrum i Uzdrowisko. Po latach komuny i pierwszej dekady wolności Uzdrowisko podupadło, niewiele było inwestycji a Szczawnica straszyła pustostanami starych domów uzdrowiskowych. Ale gwiazda zaświeciła kiedy to rodzina po hrabim Adamie Stadnickim byłym właścicielu uzdrowiska w 2005 roku odzyskuje dobra Szczawnickie. Było to niestety stan bardzo opłakany  
Na  szczęście  Christoper & Nikolas Mańkowscy wiedzieli na co się porywają i nie gadali tylko wzięli się do roboty. Po ośmiu latach centrum Szczawnicy wygląda jak za dawnych lat.  Co prawda gdzieniegdzie straszą puste budynki, walące się rudery dla których nie znaleziono na razie inwestora ale i tak Szczawnica zaczyna się jawić jak za dawnych lat jako perełka. W przyszłości będzie to 25 odbudowanych i wyremontowanych obiektów które należą do Grupy Thermaleo Uzdrowisko Szczawnica S.A...

Najważniejsze miejsce w Uzdrowisku Szczawnica to Plac Dietla  gdzie dookoła piękne uzdrowiskowe budynki w których znajduje się Muzeum, Pijalnia wód i kultowa kawiarnia uzdrowiskowa " Helenka "
Na środku placu fontanna...





Park górny zaczyna się przy kościółku a jesienią jest niezwykle urokliwy...

 






Szczawnicę niestety nie ominęła gigantomania Gierkowskiego socjalizmu. I tu powstały do dzisiaj straszące budynki. Na szczęście funkcjonują jako sanatoria i tyle z tego dobrego...  




Po dekadzie gierkowskiej pozostały na szczęście nieliczne takie " cuda " reklamowe i ... Fajfy...


Perełką w Uzdrowisku jest Dworek Gościnny odbudowany po wielu, wielu latach...




Inhalatorium ...


Wokół same piękne widoki i na Pieniny, i na ...liście jesienne...




W Parku mnóstwo owocujących cisów...


A po Szczawnicy jak jeździć to tylko.... przerobionym Ursusem...


A na zakończenie Kot Szczawnicki ( ku podniesieniu sobie klikalności bo podobno koty w internecie najlepiej się klikają )
On tu decyduje kto dzisiaj je myszy a kto głoduje...







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz