A na Kalatówkach fioletowo....
niedziela, 30 marca 2014
Na Kalatówkach....
A na Kalatówkach fioletowo....
niedziela, 9 marca 2014
Gorce, krokusy i....
... Stare Wierchy czyli stare kąty po nowemu. Już w zeszłym tygodniu miały być krokusy ale ze swoich źródeł wiedziałem że jeszcze trzeba poczekać. Wiec w ta niedziele kiedy z rana słońce zajrzało do okna zerwało mnie : Jedziemy ! Szybka decyzja na Zakopane jeszcze za wcześnie ale Gorce kto wie. jedziemy do Rdzawki i starym szlakiem Stare Wierchy, Maciejowa krokusy powinny być.
Od samego poczatku układało się za dobrze wiec czułem że będzie coś nie tak. Szwagropol nie zatrzymuje się w Rdzawce, trzeba poprosić, zanim się zorientowałem już byliśmy w Klikuszowej. Z powrotem nie ma szans , wiec pozostaje Obidowa. Na nasze szczescie jedzie lokalny aitobus z Nowego targu. Zabiera nas pod same Stare Wierchy.
Z pętli w Obidowej idzie się zielonym szlakiem około niecałej godziny....
Od samego poczatku układało się za dobrze wiec czułem że będzie coś nie tak. Szwagropol nie zatrzymuje się w Rdzawce, trzeba poprosić, zanim się zorientowałem już byliśmy w Klikuszowej. Z powrotem nie ma szans , wiec pozostaje Obidowa. Na nasze szczescie jedzie lokalny aitobus z Nowego targu. Zabiera nas pod same Stare Wierchy.
Z pętli w Obidowej idzie się zielonym szlakiem około niecałej godziny....
Szlak wiedzie prosto w górę drogą dojazdową do schroniska...ale najpierw mój ulubiony motyw leśny...papierówki
Dochodzimy do pierwszej dużej polany. Jest ciepło, południowy stok, gdzieś tutaj muszą być...no i są ! Pierwsze w tym roku krokusy !!!
A dalej to już się potoczyło...
Długo mnie Jola odciągała, sama robiąc zdjęcia komórką. Ale czas leci idziemy dalej i po kwadransie dochodzimy do Starych Wierchów. A tam jak zawsze błocko...
... i konie...
Zmieniamy plan. Nie schodzimy na Maciejową i do Rabki. Jest jakby ciut późno i robi się dość zimno. I przypominamy sobie polanę pod Suhorą Tam zawsze były krokusy...
Podchodząc pod Suhorę lśni się obserwatorium....
Niestety jest dość zimno. Tylko odważne krokusy wyszły...
Na Tobołowie jeszcze jest śnieg i wyciąg działa są też nieliczni narciarze...
... no i kapliczka...
... a czekając na autobus autoportret z baniorem w potoku...
No i niestety po godzinie znane nam widoki powrotnej " Zakopianki..."
W sumie wyrypa 10 godzin z dojazdami, piękny spacer, troszkę jeszcze chłodno wiec i krokusy jeszcze tak zupełnie nie szaleją. Ale szlak na jednodniową wyrypę polecamy z serca...
Obidowa - Stare Wierchy - Tobołów - Koninki 09.03.2014 r.
Subskrybuj:
Posty (Atom)