wtorek, 9 stycznia 2018

Zwierowka,Rohacze ...czyli nasze stare kąty

Nie wiem ile razy byłem w tym okresie w Tatrach zachodnich a konkretnie w Dolinie Rohackiej. Jednych ciągnęły narty, innych pobliskie baseny mnie góry i wyrypy dolinami bo w góry w zasadzie w Tatrach Słowackich zima się nie chodzi. 
Ostatni raz byliśmy w 2015 roku na Sylwestra ( który to już tam ? ) i było pięknie i bardzo śnieżnie . Opisywałem to tutaj...http://tolhaj.blogspot.com/2015/01/trzy-doliny.html   

Tym razem okazało się że pogoda płata figle. Zeszłoroczne narty na Trzech Króli na Rohaczach   storpedowały mrozy rzędu 34 C. Narty w takim mrozie nie maja sensu. Podobnie wyjście gdzieś w doliny. W tym roku jednak pogoda puściła a nawet przesadziła. Kiedy zajechaliśmy do Primuli na termometrze było....+ 7 stopni i pełna wiosna. Jedyną oznaką zimy była niewielka ilość śniegu i....lód na parkingu. 
Do hotelu " Primula " dotarliśmy wszyscy w piątek wieczór po basenach w Chochołowie ( polecamy mimo tłoku ) W sobotę plany narciarskie odrzucone bo ... nie było chętnych więc tylko spacer w nasze " tereny łowieckie " czyli Dolina Rohacka do Tatlikovej Chaty. 

Rano kompletne zaskoczenie pogodowe. Granatowe niebo, słońce i brak chmur. Jest pięknie....


W lesie słońce przebija się pomiędzy świerkami. Piękna zima....



Co poniektórzy na wspomaganiu ....


W tle Wołowiec i Rohacze...



Dolina Rohacka w pełnej krasie . Rakoń, Wołowiec, Rohacze....


Dochodzimy do Tatliakovej Chaty....



Tatliakova...pod tym zwałem śniegu znajduje się ustronna jama...  


Otoczeni górami....


Tońka...wierna i wspaniała...


Rohacz Płaczliwy...


Skiturowcy na stokach Rakonia i Grzesia...


Jeszcze ostatnie panoramy na okolice Rohaczy i Wołowca....



No i będziemy wracać....


Piękny " pusiaty " Toi Toi straszy przed Chata. Zamknięty na kłódkę...


W drodze powrotnej nic się nie zmienia....



Ta niezwykła chmura towarzyszyła nam przez dobre parę godzin 


Tatry nad schroniskiem Zwierowka


Następnego dnia po pogodzie nie ma nawet wspomnienia. Ponuro, zimniej, mgły. Idziemy na spacer w kierunku Osobitej. Na polane gdzie na wiosnę ocean krokusów


Tuż przed świętami Tatry nawiedził halny jak na wiosnę. W tym rejonie straty ogromne. Nie mogliśmy uwierzyć że to jest to samo miejsce. Podejrzewamy ze na normalna wycinkę nałożył się ogromny halny. Las osłabiony wycinka nie miał jak się bronic....



Podchodzimy na polane . Wkoło mnóstwo powalonych drzew...



Nie dochodzimy do polany. Drogę i szlak tarasują powalone drzewa. Nie ma co ryzykować....







Wracamy. Powrócimy na wiosnę może dojście na polane już będzie....



To dobre zobrazowanie tegorocznej zimy jak najbardziej. Rachityczny bałwan przed Primulą...


Zwierowka, Dolina Rohacka 05-07.01.2018 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz