środa, 22 września 2021

Lelystad. Amsterdam

 Poranek w oczekiwaniu na naszych przyjaciół którzy doszlusują na ostatnie dni w wyrypie. Czas skracamy sobie oglądając okolice Campingu. A jest on położony niezwykle. W oddaleniu od centrum miasta, pomiędzy polderami tuz nad wodą. Obok plaża na która ewidentnie przychodzą okoliczni mieszkańcy.


Na plaży dziesiątki...gęsi...Gęgawy 




Wyruszamy w trasę. W okolicach Lelystad jest mnóstwo ścieżek rowerowych. Jest gdzie jechać. My wybraliśmy sie nadbrzeżem nad Markermeerem ( zbiornik wodny na lewo od ścieżki ) na falochron z początku Houtribdijk. Tam przyciąga nas jedna największych atrakcji Niderlandów ogromna postać giganta stalowego w kształcie " kucającego mężczyzny " Olbrzym jest widoczny z każdego miejsca w okolicy. Zauważyliśmy go juz wczoraj jadąc wieczorem polderem. Rzeźba nazywa sie Ekspozycja a twórcą jest Antony Gromley . Na zdjęciu poniżej też ją widać jako kropkę na horyzoncie.  Jedziemy.... 


Droga nr 11.  prowadzi nadbrzeżem gdzie największe atrakcje tego miasta i gminy ( największa w Holandii ) czyli centrum outletowe Batavia Stad widoczne z każdego miejsca z nadbrzeża. jedziemy wzdłuż Markermeer sztucznego jeziora utworzonego poprzez zbudowanie w 1957 roku ogromnego polderu a właściwie tamy która pozwoliła osuszyć ogromny obszar na którym posadowiono miasto Lelystad. Prawa miejskie otrzymało w 1967 roku a od roku 1986 jest stolica niderlandzkiej prowincji Flevoland. Cały ten teren jest 5 metrów poniżej poziomu morza. Jadąc rowerem z tą świadomością czujemy się dziwnie...  


Centrum Batavia


W czasie jazdy obserwujemy wychodzący niderlandzki jacht " Hoorn  "


A tu Hoorn juz przy falochronie z Olbrzymem Ekspozycją Gromleya...



Na nadbrzeżu nagrywali reklamówkę zapewne...

Jesteśmy na tamie Houtribdijk która z tamą na Morzu Północnym Afsluitdijk ( ponad 30 km ) stworzyła ogromny obszar wodny z jednej strony IJsselmeer a z drugiej Markermeer nad którym Holendrzy miedzy innymi zbudowali Lelystad.  


Zjeżdżamy z tamy na falochron na końcu którego znajduje sie cel naszego dzisiejszego dnia : Exposure 2010 Antony Gromleya. Inspiracja dla artysty była inżynieria tego niezwykłego obszaru. Symbolizuje Giganta który dokonał cudu wyrwania tego kawałka ziemi Morzu Północnego. Przynajmniej ja tak to widzę. Robi ogromne wrażenie zarówno z bliska jak i z daleka. Jest zbudowany ze stali galwanizowanej. Z bliska wygląda jakby chaos stali ale im dalej tym większe wrażenie Jest zbudowany z 18 245 przekątnych stalowych, 547 skrzyżowań i 14 284 śrub.  Ma wymiary 25,64 x 13,25 x 18,47 m  







W drodze powrotnej zatrzymujemy sie na picie na plaży Houtrvibhoek. To na północy miasta. W upalne dni plaża tętni życiem. Dzisiaj raczej pustawa. Mimo ze świeci słońce jest trochę chłodno.  Wracamy na Camping. Nasi przyjaciele którzy doszlusowali dzisiaj do nas Władzia i Konrad zaproponowali nam wyskok do Amsterdamu. Tak na chwile. Piotr z Beata zostają my w czwórkę jedziemy...


Amsterdam o 18.00 kanały, mnóstwo ludzi, pełne kafejki nad kanałami. Nic się nie zmieniło od czasu kiedy 20 lat temu byliśmy tam z chłopakami...







Coffe shopy trzymają się mocno...


I oczywiście wszędzie nad kanałami rowery...


Ławeczka major Alidy Bosshardt niedaleko mostu jej imienia na jednym z kanałów. Jedna z najbardziej znanych Holenderek. Działaczka humanitarna, oficer  Armii Zbawienia, dosłużyła sie stopnia pułkownika ale bardziej znana jest jako " Major Bosshardt " Ławeczka jej pamięci jest posadowiona nad kanałem w niedalekiej odległości od " Dzielnicy Czerwonych Latarni " gdzie była bardzo znana osoba walcząca o prawa zatrudnianych tam kobiet. 


Rower na moście Major Bosshardt Bridge


Amsterdam zawsze było kolorowy




Kaczy sklep w Amsterdamie



Nie da sie być w Amsterdamie i nie byc na placu Dam. W tle średniowieczny kościół Nieuwe Kerk 


Ze względu na późna porę pasaże handlowe były pozamykane. 



Z Amsterdamu wyjeżdżaliśmy koło 22. Na Campingu byliśmy koło 23. To był bardzo intensywny dzień. Lelystad i okolice piękne. Niestety nie byliśmy w wielu miejscach miedzy innymi w Parku Narodowym gdzie mnóstwo zwierząt, ptaków i stado...Koników Polskich tam hodowanych. Jutro ostatni dzień w Holandii i rozpoczynamy odwrót...

Lelystad 08.07.2021


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz